Warto wiedzieć
Zapominalscy ponoszą dodatkowe koszty
Banki i firmy pożyczkowe pobierają od kredytobiorców różne opłaty, które są związane z kosztami obsługi zaciągniętego zobowiązania. Pytając o kredyt czy pożyczką na ogół zwracamy uwagę tylko na prowizję i oprocentowanie. Mało kto interesuje się kosztami przypomnienia o niezapłaconej racie czy innych działań windykacyjnych, a przecież każdemu może się zdarzyć zapomnieć o spłacie kolejnej części długu. Możliwe jest też, że rata nie zostanie zapłacona ze względu na okoliczności życiowe, np. pobyt w szpitalu. Warto więc znać koszty związane z opóźnieniem w spłacie.
Przez wiele lat nie było dokładnych przepisów precyzujących wysokość dodatkowych opłat jakie kredytodawca mógł nałożyć na kredytobiorcę w związku z przypomnieniem mu o niezapłaconej racie. Można powiedzieć, że w tej dziedzinie panowała „wolna amerykanka”. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wielokrotnie zwracał uwagę bankom i firmom pożyczkowym na wysokość obciążeń nakładanych na spóźnialskich. Jako jeden z argumentów podawano fakt, że przecież pobierana jest prowizja i oprocentowanie, które powinny pokryć wszelkie koszty obsługi zobowiązania. W końcu udało się doprowadzić do znacznego obniżenia wysokości opłat.
Dwa różne dokumenty o różnym znaczeniu
Niesolidny dłużnik może się spodziewać otrzymania od kredytodawcy monitu lub wezwania do zapłaty.
Monit to forma przypomnienia, zwrócenia uwagi kredytobiorcy, że nie uiścił kolejnej raty kredytu. Przepisy dopuszczają, by odbyło się to telefonicznie, mailowo lub poprzez korespondencję papierową. W sytuacji, gdy nie można nawiązać w ten sposób kontaktu z dłużnikiem, dopuszczalne jest, by kredytodawca skierował do niego swego przedstawiciela, nazywanego na ogół windykatorem terenowym.
Podkreślmy, że kontakty telefoniczne czy wizyty osobiste mogą być realizowane tylko w określonych godzinach, muszą być dyskretne, by nie naruszać godności dłużnika. Niedopuszczalne jest informowanie o sytuacji domowników czy sąsiadów, wywieranie presji psychologicznej, zastraszanie w jakiejkolwiek formie. Brak reakcji niesolidnego kredytobiorcy na monit otwiera reakcję do bardziej stanowczych działań. Pierwszym krokiem jest wysłanie do niego wezwania do zapłaty, w którym określa się kwotę zaległej należności i termin jej uregulowania. Konieczne też jest poinformowanie dłużnika o konsekwencjach nieuregulowania zaległości.
Potem jest czas na ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty. Jego forma i zawartość są dokładnie określone w przepisach. Generalnie chodzi o to, że dłużnik musi zostać poinformowany komu, ile i z jakiego tytułu jest winien i mieć świadomość, że w przypadku nieuregulowania długu sprawa zostanie oddana do sądu. Ten, w oparciu o dokumenty przedstawione przez wierzyciela, może wydać nakaz zapłaty, który po uzyskaniu klauzuli wykonalności przekazywany jest do komornika z wnioskiem o rozpoczęcie postepowania egzekucyjnego. Ten etap oznacza poniesienie przez niesolidnego kredytobiorcę kolejnych kosztów, tym razem już bardzo wysokich.
Tylko uzasadnione opłaty
Brak spłaty raty w ustalonym terminie nie zawsze jest przejawem złej woli kredytobiorcy. Czasem wynika z przeoczenia terminu, niekiedy związany jest z przejściowymi kłopotami finansowymi czy brakiem możliwości przesłania należności, np. w związku z niespodziewanym pobytem w szpitalu. Mimo to wielu kredytodawców stosowało bardzo rygorystyczne zasady i uruchamiało kosztowne działania windykacyjne, nie próbując skontaktować się z kredytobiorcą, by ustalić przyczynę opóźnienia. Wobec braku przepisów ograniczających wysokość opłat za podjęte działania, zdarzało się, że wykonanie telefonu do dłużnika „wyceniano” na kilkanaście złotych, a wystosowanie do niego oficjalnego pisma z przypomnienie kosztowało kilkadziesiąt złotych.
Próby ukrócenia tego procederu przez UOKiK przez długie lata nie przynosiły żadnych skutków. Kredytodawcy nie przyjmowali argumentu, że pobieranie opłat za kontakt z dłużnikiem przy równoczesnym naliczaniu podwyższonego oprocentowania za przeterminowane zobowiązanie oznacza w praktyce podwójną karę. W końcu udało się przeforsować regułę, że kredytodawca może jedynie naliczyć uzasadnione opłaty, np. w wysokości kosztu przesyłki pocztowej. Problem w tym, że znalezienie informacji o ich wysokości na stronach internetowych instytucji finansowych przypomina pracę detektywa. Na dodatek często są one rozrzucone po różnych miejscach dokumentów z opłatami. Jedni wpisują je wśród parametrów konkretnych produktów, inni w części zatytułowanej „inne opłaty” lub podobnie.
Jasne zasady
Załatwienie sprawy wysokości kosztów upomnień nie oznacza, że wszystkie sprawy na linii kredytodawca – kredytobiorca są już uregulowane, jasne i przejrzyste. Nie ma, przykładowo, przepisów określających jaka kwota zadłużenia lub czas jego opóźnienia są podstawą do podjęcia działań przypominających przez wierzyciela. Jeśli już kontakty są inicjowane, to czy powinny się zaczynać od telefonu czy od wysłania listu. Pytanie jest o tyle zasadne, że wybranie drogi korespondencyjnej oznacza wystosowanie informacji o zadłużeniu nie tylko do (współ)kredytobiorców, ale i do poręczycieli, co przy obecnych cenach usług pocztowych zaczyna generować znaczące koszty. Warto podkreślić, że jakiekolwiek kłopoty pojawiające się na horyzoncie, które zagrażają terminowemu uregulowaniu kolejnej części zobowiązania, powinny skłaniać dłużnika do rozpoczęcia rozmów z wierzycielem o przełożeniu terminu, renegocjowania warunków umowy kredytowej czy innych ustaleniach. Gdy już dojdzie do opóźnienia, to należy przyjąć otwartą postawę, wytłumaczyć wierzycielowi sytuację i rozmawiać o terminie i zasadach spłaty zobowiązania. Tylko w ten sposób można liczyć na korzystne dla obu stron rozwiązanie problemu. Natomiast unikanie kontaktów z wierzycielem, to najgorsze z możliwych rozwiązań jakie może przyjąć dłużnik. Kredytodawca może nabrać podejrzeń, że opóźnienie jest celowe, że kredytobiorca nie chce spłacić długu, a to „usztywni” jego postawę i nie będzie skłonny do pójścia na kompromis z dłużnikiem.
Strefa Agenta
Masz pytania?
Skontaktuj się z nami!
Skontaktuj się z nami!
Kursy walut
Kurs walut Notowanie z: 2024-12-03 | |||
---|---|---|---|
USD | 4,0803 | 0.06% | 0.0024 zł |
EUR | 4,2927 | 0.01% | 0.0004 zł |
CHF | 4,6089 | 0.03% | 0.0012 zł |
GBP | 5,1726 | 0.28% | 0.0145 zł |
- Proszę wypełnić to pole
- Proszę wypełnić to pole
- Proszę wypełnić to pole