Wiele banków w 1 miejscu

Infolinia
17 850 78 00

 

Warto wiedzieć

Bezpieczeństwo karty - Twoja gotówka pod ochroną

 

Zadbaj o bezpieczeństwo karty

Wiele osób wciąż jeszcze unika płacenia kartami bankomatowymi, obawiając się, że ich „prawdziwe” pieniądze zostaną skradzione przez coraz sprytniejszych cyber-złodziei. Aż taka ostrożność nie jest potrzebna – wystarczy przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa, by utrudnić rabusiom wyczyszczenie naszego konta.

Zanim przejdziemy do omówienia sposobów bezpiecznego korzystania z karty bankomatowej, warto sobie uświadomić, że oprócz wygody, ma ona jeszcze jedną wielką przewagę nad gotówką. Otóż, w sytuacji, gdy utracimy kartę, można ją zastrzec (popularnie mówi się o „zablokowaniu karty”), by nikt nie mógł już dokonać nią żądnej transakcji. Nawet jeśli przestępca zdołał skorzystać z karty zanim ją zastrzegliśmy, to mając wykupione ubezpieczenie karty (na ogół kosztuje kilka złotych na miesiąc), odzyskamy utracone pieniądze.

W przypadku utraty gotówki jej strata jest bezpowrotna. Zgubionych lub skradzionych pieniędzy nie odzyskamy w żaden sposób. Czemu więc ulubionym sposobem płacenia przez Polaków jest gotówka? Rzeszów i Podkarpacie nie ą tu wyjątkiem. Badania wskazują, że ok. 80 proc. transakcji w Polsce nadal wykonywanych jest „żywym” pieniądzem, że wolimy nosić przy sobie monety czy banknoty, niż karty płątnicze. Jeden z argumentów, to brak możliwości dokonywania płatności bezgotówkowych w mniejszych punktach handlowych czy usługowych. Wiele osób przyznaje jednak, że boi się o bezpieczeństwo transakcji bezgotówkowych. Pokażemy, że stosowanie się do kilku prostych rad, pozwala zminimalizować ryzyko użycia karty przez złodzieja. Po prostu trzeba mu maksymalnie utrudnić „pracę”.

 

Odbiór karty

Pierwszy moment, kiedy rabuś może dopaść naszej karty, to jej droga do naszego portfela. Rzadkością są nadal przypadki wydawania kart bankomatowych w oddziałach, zaraz po założeniu rachunku. Na ogół karta i numer PIN do jej aktywowania, przysyłane są w oddzielnych przesyłkach, nadawanych w odstępie 1-2 dni, na podany przez nas adres. Otrzymaną w ten sposób kartę trzeba aktywować – przez bankowość elektroniczną, operację w bankomacie czy transakcję bezgotówkową w sklepie.

Coraz więcej banków – właśnie ze względów bezpieczeństwa - rezygnuje z przydzielania numeru PIN. To zadanie cedowane jest na klientów, którzy nadają go wg własnych upodobań poprzez bankowość elektroniczną.

Odbierając przesyłkę z kartą lub z numerem PIN trzeba ją dobrze obejrzeć, ocenić, czy nie nosi ona śladów otwierania. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, podejrzeń, trzeba ten fakt zgłosić do banku, który wystawił kartę.

Jeśli przesyłka nie wygląda na uszkodzoną, trzeba od razu podpisać kartę swoim nazwiskiem, a w telefonie i w jakimś innym bezpiecznym miejscu (nie w portfelu, który może zostać skradziony wraz z kartą!), zanotować numer telefonu do banku, na który zgłasza się kradzież lub zagubienie karty. Ta druga czynność umożliwi szybki kontakt z bankiem w chwili utraty karty, ograniczy czas, jaki będzie miał złodziej na skorzystanie ze zdobytej karty.

Wiele osób lekceważy złożenie podpisu na odwrocie karty. Tymczasem to wielce przydatna możliwość weryfikacji przez sprzedawcę, czy osoba, która posługuje się kartą jest jej właścicielem. Sprzedawca ma bowiem prawo nie tylko poprosić o okazanie dokumentu tożsamości przez posiadacza karty, ale może również zażądać złożenia przez niego podpisu, by porównać go z tym zamieszczonym na karcie.

 

PIN = szyfr do sejfu

Policjanci i bankowcy nieustannie przypominają, by nie zapisywać kodów PIN na karcie, nie przechowywać ich w portfelu, w którym nosi się kartę. Mimo tych apeli, jest to nagminne zjawisko. Można je porównać do sytuacji, gdy właściciel sejfu nakleja na nim szyfr, instruując w ten sposób rabusia, jak może skorzystać z zamkniętych w nim rzeczy.

Kolejny „grzech” posiadaczy kart, to nadawanie bardzo „prostych” numerów PIN, np. cztery jednakowe cyfry, data urodzin, jednakowy PIN do wszystkich posiadanych kart, itp. Owszem, tak jest łatwiej zapamiętać kod, ale to ułatwienie dotyczy też złodzieja. Rabusie znają tok myślenia przeciętnego użytkownika karty i, gdy wchodzą w jej posiadanie, to właśnie od takich kombinacji zaczynają próby skorzystania z bankomatu.

 

Numer karty

Wytłoczony na karcie jej numer też należy bezwzględnie chronić. Nie można dopuszczać do sytuacji, że ktoś postronny ma możliwość jego skopiowania (np. w restauracji, w zakładzie usługowym, pracownik nie powinien udawać się z kartą na zaplecze). Dokonując zakupów przez internet, należy wybierać sklepy, w których płatność realizowana jest przez operatorów transakcji płatniczych i dopiero po jej potwierdzeniu kupujący wraca na stronę sklepu.

Trudno w to uwierzyć, ale nadal wiele osób daje się nabierać na różnego rodzaju telefony czy maile „weryfikacyjne”, w których odbiorca proszony jest o podanie swoich danych personalnych, numeru karty itp. Wiele osób reaguje też na prośby odwiedzenia wskazanej strony internetowej „w celu weryfikacji numeru karty kredytowej”.

Oszuści, jako powód kontaktu i wystąpienia z prośbą, podają na ogół kłopoty z serwerem, niezgodność z wcześniej zapisanymi danymi, czy zawieszenie się systemu komputerowego podczas wykonywanej niedawno transakcji. Mając do czynienia z taką prośbą, trzeba skoncentrować się na zdobyciu maksymalnie wielu informacji o kontaktującym się, by móc te dane przekazać policji, a nie myśleć o tym, kiedy i jak będziemy mogli spełnić prośbę, podać numer karty. Na 100 procent mamy bowiem do czynienia z próbą wyłudzenia danych.

 

Wzmożona czujność

„Nie igraj z losem”, „nie kuś losu” – mówią znane powiedzenia. Można je też odnieść do używania plastikowego pieniądza. Karty nie warto zabierać ze sobą tam, gdzie praktycznie nie ma szans na jej użycie (np. na targowisko, na plażę), a ryzyko utraty z powodu tłoku i ograniczonych możliwości nadzorowania jest bardzo duże.

Warto za to, po opuszczeniu „niebezpiecznego” miejsca (np. wspomniane targowisko) lub po wyjściu z grupy tłoczących się osób (np. po opuszczeniu zatłoczonego pojazdu komunikacji zbiorowej, po wejściu do przedziału w pociągu) dyskretnie sprawdzić, czy karty są na swoim miejscu. W ten sposób można skrócić czas, jaki złodzieje będą mieli na to, by spróbować użyć zdobytej karty.

Szczególną ostrożność trzeba zachować przy korzystaniu z bankomatów położonych w ustronnych, mało uczęszczanych miejscach. Przed skorzystaniem z urządzenia nie zawadzi bliżej mu się przyjrzeć, sprawdzić, czy w miejscu wkładania karty lub nad klawiaturą nie ma „podejrzanych” zgrubień, listew czy innych nietypowych elementów konstrukcyjnych, które mogłyby świadczyć o zainstalowaniu urządzeń skanujących kartę, „podglądających” wpisywany numer PIN. Każdorazowo, nawet jeśli korzystamy z „naszego” bankomatu, należy zakryć dłonią klawiaturę podczas wpisywania kodu PIN. Ostrożności nigdy za wiele.

Każda nietypowa sytuacja zaobserwowana przy korzystaniu z bankomatu (np. nietypowy wygląd klawiatury, jakiś błysk lub tajemniczy odgłos przy wkładaniu karty, odbiegający od normy komunikat) powinna wzmóc naszą czujność, wręcz powinna być powodem do kontaktu z właścicielem bankomatu (na ogół na urządzeniach są podane numery kontaktowe) i przekazania mu informacji o zaobserwowanych „nieprawidłowościach”.

Skutecznym sposobem dbania o swoje finanse jest też systematyczne śledzenia historii transakcji dokonywanych kartami poprzez bankowość internetową i porównywanie jej z zachowanymi wydrukami z terminali płatniczych czy bankomatów. W ten sposób można wychwycić nieprawidłowości, które mogą być podstawą do złożenia reklamacji. Przy transakcjach, które nie doszły do skutku z jakiegoś powodu lub zostały anulowane, takie sprawdzenie powinno być wręcz rutyną. Może się bowiem zdarzyć, że system mimo wszystko jednak pobrał pieniądze z naszego konta.

 

Pamiętaj

Szanse złodzieja na skuteczne dokonanie kradzieży przy pomocy karty są tym większe, im więcej możliwości mu pozostawimy. Zapisanie kodu PIN na karcie, przechowywanie go w jednym portfelu z kartą lub podanie numeru PIN podczas kontaktu „weryfikacyjnego”, to wręcz zaproszenie rabusia do skorzystania z naszych pieniędzy.

Portfel czy etui na karty należy bezwzględnie nosić w wewnętrznych kieszeniach ubrań czy w środkowej przegródce torebki. Umieszczenie kart w zewnętrznych kieszeniach czy z boku torebki, to też ułatwienie złodziejowi działania, wystarczy mu szybki ruch czy rozcięcie ścianki torebki.

Dobrą praktyką jest też niszczenie przed wyrzuceniem wszelkich wniosków o wydanie kart kredytowych, na których są jakiekolwiek nasze dane osobowe oraz potwierdzeń transakcji, które już zweryfikowaliśmy na bankowym wyciągu. Warto również pamiętać o przekazaniu do banku, wystawcy karty, informacji o zmianie adresu czy numeru telefonu kontaktowego. Ta druga opcja wiąże się z faktem, że banki monitorują dokonywane transakcje i w przypadku zaistnienia jakiejś bardzo nietypowej (np. na wysoką kwotę, w „nietypowym” miejscu) kontrolerzy niektórych instytucji finansowych natychmiast dzwonią do klienta z pytaniem, czy to na pewno on posłużył się kartą, dokonał transakcji.

Osobną kwestią są obawy związane z korzystaniem z kart zbliżeniowych. O tym piszemy w osobnym tekście.

 

2015-01-16
Zobacz wszystkie

Kalkulator kredytowy

Masz pytania?
Skontaktuj się z nami!
pola oznaczone * są wymagane

Kursy walut

Kurs walut Notowanie z: 2024-10-22
USD 3,9862 0.22% 0.0087 zł
EUR 4,3159 0.04% 0.0019 zł
CHF 4,6063 0.17% 0.0078 zł
GBP 5,1777 0.07% 0.0036 zł

Nasi partnerzy

Odwiedź nas na Google+

Ta strona korzysta z cookies OK, rozumiem Więcej informacji