Wiele banków w 1 miejscu

Infolinia
17 850 78 00

 

Warto wiedzieć

Bańka spekulacyjna

Bańka spekulacyjna

Pokusa osiągnięcia ponadprzeciętnych zysków zawsze jest duża, zwłaszcza, gdy ofercie towarzyszą zapewnienia, że stanie się to szybko i w prosty sposób. Trzeba jednak pamiętać, że wysokość zysków możliwych do osiągnięcia w krótkim czasie jest wprost proporcjonalna do ryzyka poniesienia straty, a nawet utraty całości zainwestowanych środków. Szczególną ostrożność należy zachować przy inwestowaniu w kryptowaluty i na rynku Forex.

To, że zgromadziwszy oszczędności chcemy je pomnażać jest w pełni naturalne. Pozostaje tylko pytanie, jak to zrobić efektywnie i bezpiecznie. Lokaty bankowe dają spokój, gdyż do równowartością 100 tys. euro objęte są gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Tyle tylko, że oprocentowanie depozytów jest niewielkie, w czasach inflacji nigdy za nią nie nadąża.

Może więc obligacje? Te emitowane przez skarb państwa też uchodzą za bezpieczne, bo bankructwa państw nie zdarzają się zbyt często, a na dodatek obowiązki wynikające z wyemitowania obligacji skarbowych mają pierwszeństwo przed innymi zobowiązaniami. W wielu sytuacjach obligacje skarbowe przynoszą nieco wyższe zyski niż depozyty, ale i tak daleko im do tych, jakie można osiągnąć inwestując w akcje, czy „modne” w ostatnim okresie kryptowaluty. Perspektywą zysków przyciąga również rynek Forex, na którym handluje się „tradycyjnymi” walutami. Ci, którzy zachęcają do skorzystania z ich pomocy przy wejściu na Forex nie zawsze informują, że atrakcyjne zwroty z inwestycji osiągają jedynie nieliczni.

Jak powstaje bańka spekulacyjna?

Niskie oprocentowanie depozytów, bariera w postaci wysokich kwot potrzebnych na inwestycje na rynku nieruchomości czy w złoto, przykre doświadczenia z inwestowaniem w akcje skłaniają wiele osób do tego, by spróbować czegoś nowego. Jeśli zbiegnie się to z agresywną kampanią zachęcającą do inwestycji w konkretny rodzaj aktywów, to ich wartość rośnie. To z kolei napędza działania marketingowe pokazujące, jak wielkie zyski przyniosła inwestycja i zachęcające do „wejścia” w nią. Spirala się nakręca, notowania rosną, bo coraz więcej osób chce wykorzystać okazję. Pozostają głuche na ostrzeżenia, że wyceny są nieadekwatne do rzeczywistej wartości, że to działania spekulacyjne, że ta „bańka” kiedyś musi pęknąć.

Historia zna wiele tego typu przypadków i mimo ich nagłaśniania ludzie nie uczą się na błędach. Komisja Nadzoru Finansowego co pewien czas przypomina o niebezpieczeństwach inwestowania w kryptowaluty, zwraca uwagę na zmienność na rynku Forex, ostrzega przed ofertami firm, które nie mają nawet własnych stron internetowych, lecz reklamują się jedynie na portalach społecznościowych.

Brak zabezpieczeń i nadzoru nad kryptowalutami

W przypadku „walut” wirtualnych ryzyko inwestycyjne wiąże się m.in. z wysokim prawdopodobieństwem istotnych zmian ich wartości w krótkim czasie. Towarzyszy temu brak właściwych zabezpieczeń prawnych i organizacyjnych, wymaganych zwykle wobec podmiotów dysponujących środkami powierzonymi przez inwestorów. Istotnym zagrożeniem jest działanie bez właściwych licencji podmiotów obracających środkami inwestorów lub przechowujących je.

Dodatkowo warto pamiętać, że niektóre z firm działających na rynku kryptowalut prowadzi agresywny marketing, obiecują bezpieczeństwo i wzrost zysków z inwestycji. W wielu przypadkach takie działania należy traktować jako świadome wprowadzenie inwestorów w błąd.

Zmienność rynku Forex

Z kolei rynek Forex jest trudno przewidywalny dla indywidualnego i mało doświadczonego inwestora (ze względu na wykorzystywaną dźwignię finansową oraz zmienność instrumentów bazowych). W przypadku nieuczciwych brokerów foreksowych może dojść do wykorzystywania przez nich swojej przewagi informacyjnej oraz technologicznej nad małymi inwestorami i wpływania w różny sposób na warunki transakcyjne na platformie, co znacznie utrudnia osiągnięcia oczekiwanego przez nich wyniku finansowego.

Kolejnym ryzykiem, na które zwraca uwagę KNF jest stosowanie przez nieuczciwych lub działających nielegalnie (bez odpowiednich licencji) brokerów agresywnego marketingu skierowanego do klientów detalicznych, którego celem jest pozyskanie klientów poprzez wprowadzenie ich w błąd co do bezpieczeństwa inwestycji, pewności zysku, istoty instrumentów będących przedmiotem inwestycji czy kompetencji osób przedstawiających ofertę. Firmy takie często oferują opiekę rzekomych doradców, których zadaniem ma być wskazywanie klientom okazji inwestycyjnych, zaś w rzeczywistości jest nakłanianiem klientów do inwestowania środków pieniężnych w ryzykowne instrumenty finansowe.

Ważna rzecz – edukacja

Celem działań edukacyjnych Komisji jest zwrócenie uwagi osobom chcącym inwestować swoje pieniądze, aby nie ufały podmiotom oferującym łatwe, pewne i wysokie zyski. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przedsięwzięcia takie mogą mieć charakter piramidy finansowej czyli nienadzorowanej przez państwo struktury, w której zysk zależy wyłącznie od wpłat osób znajdujących się na jej niższych szczeblach. Konieczność stałego przystępowania do niej nowych uczestników w celu zapewnienia wypłat osobom, które wcześniej przyłączyły się do tej struktury powoduje, że jest ona nietrwała i ostatecznie musi upaść.

Uczestnicy piramidy finansowej dowiadują się, że przedsięwzięcie jest oszustwem najczęściej dopiero w chwili pojawienia się trudności z regulowaniem zobowiązań wobec klientów lub nawet jej upadku. Klienci takiego podmiotu mają wówczas niewielkie szanse na odzyskanie całości lub części powierzonych środków.

Pod nadzorem KNF

Poszukując miejsca lokowania swoich oszczędności należy pamiętać o zasadniczej regule: podmioty, które oferują usługi finansowe pod postacią oferty lokacyjnej lub inwestycyjnej, powinny to robić na podstawie właściwego zezwolenia wydanego przez polski organ nadzoru nad rynkiem finansowym, czyli Komisję Nadzoru Finansowego, względnie przez jej zagranicznych odpowiedników z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Podmioty zagraniczne, które posiadają zezwolenie właściwego dla nich organu nadzoru, muszą poinformować KNF o zamiarze rozpoczęcia prowadzenia działalności w Polsce poprzez tzw. notyfikację.

To, czy firma oferująca swoje usługi na rynku finansowym działa legalnie, można sprawdzić na stronie internetowej www.knf.gov.pl w wyszukiwarce podmiotów nadzorowanych. Warto także sprawdzać „Listę ostrzeżeń publicznych KNF”, na którą wpisywane są podmioty, wobec których zachodzi podejrzenie działania bez stosownych zezwoleń. Pomocnym narzędziem, które skupia w sobie wszystkie te informacje jest bezpłatna aplikacja „KNF Alert”, przeznaczona na urządzenia mobilne z systemem Android oraz iOS. Ważną funkcjonalnością aplikacji są specjalne powiadomienia (alerty) informujące o nowych podmiotach dodanych do „Listy ostrzeżeń publicznych KNF” oraz o ważnych komunikatach Komisji.

Pomalutku, ale bezpiecznie

Chęć szybkiego wzbogacenia się pociąga, ale nie można dać się ogłupić i zapomnieć o zasadach bezpieczeństwo. To, że ktoś obiecuje ponadprzeciętne zyski dzięki „genialnej metodzie inwestowania” winno raczej budzić podejrzliwość niż zachwyt nad jego mądrością. Trudno bowiem uwierzyć, że przez lata nikt na to nie wpadł. W świecie finansów nie ma dróg na skróty.

Sprawdzenie czy oferent działa zgodnie z prawem, jakie są o nim opinie innych, to minimum działań, które należy podjąć. Trzeba też pamiętać, że osiągnięte dotąd wyniki mają wymiar historyczny, nie ma żadnej gwarancji, że powtórzą się w przyszłości.

 

W tekście wykorzystano materiały informacyjne KNF do kampanii „A Ty kim będziesz, kiedy bańka pęknie”

2022-10-21
Zobacz wszystkie

Kalkulator kredytowy

Masz pytania?
Skontaktuj się z nami!
pola oznaczone * są wymagane

Kursy walut

Kurs walut Notowanie z: 2024-10-22
USD 3,9862 0.22% 0.0087 zł
EUR 4,3159 0.04% 0.0019 zł
CHF 4,6063 0.17% 0.0078 zł
GBP 5,1777 0.07% 0.0036 zł

Nasi partnerzy

Odwiedź nas na Google+

Ta strona korzysta z cookies OK, rozumiem Więcej informacji